Pejzaże Kolejowej Prowincji. Linia nr 11 (233): do Skarszew, czyli bilet za złotówkę
Na tej linii zawsze świeciło słońce. Przynajmniej wtedy, gdy odwiedzałem Skarszewy. Może dlatego, że zawsze przypadało to między majem a sierpniem. Kolej dotarła tam w… Czytaj dalej »Pejzaże Kolejowej Prowincji. Linia nr 11 (233): do Skarszew, czyli bilet za złotówkę